niedziela, 8 czerwca 2008

asertywność, lody wiśniowe i to coś na M...

Wolnością jest to co robisz z tym co zrobiono Tobie... [J-P Santre]

Czy ja się kiedyś naucze asertywności i tego, że nie wszyscy ludzie potrzebni mi są do szczęścia? Po co mi to wszystko? Ta cała bzdurna pewność, że jesteś do "lubienia"... ale lubić to przecież można koty i lody wiśniowe, ludzi albo się toleruje, albo nie chce się przebywać w ich towarzystwie... jest jeszcze trzecia opcja, ale tej lepiej nie wymieniać głośno...jest tak skomplikowana, że samo napisanie jej nazwy niczego niestety nie upraszcza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz