sobota, 14 czerwca 2008

no i jestem... w czarnej dupie!!!

wrrrr... złoszczę się znów sama na siebie... i na to, że taka dupa wołowa jest ze mnie i nic ponad to...
23 egzamin z "ukochanej" funkcjonalnej... uczymy się w trójkę i to naprawdę jest trafionym pomysłem z takim jednym malutkim... ale...
Kiedyś stwierdziłyśmy z przyŁaszczką, że teraz jest taki okres, że lepiej się ugryźć w język niż się kłócić... no i kurwa gryzę się!!! już mi krew po brodzie spływa, ale ja cały czas naiwna się gryzę!!! Dwa dni temu załapałam lekkiego doła bo mówiła do mnie jakbym była najgłupsza na świecie... i krew popłynęła mi po brodzie...
Ale Ona się dziś wcale nie pierdoliła!!! tylko ze mnie taka dupa wołowa, że się zamknęłam i nic więcej jej już nie tłumaczyłam a Ona... wyleciałaby na mnie z mordą!!! Jak ja się za to nie znoszę!!!! właśnie za to, że ja nie umiałabym tak jak Ona... wrrrrrrrrrrrr.... głupia ja!!!

Ale dziś będzie wieczór kłótni!!! pierdole taki system!!!! Lepiej w taki sposób oczyścić (taaaaa...) atmosfere bo inaczej to ja tu ocipieje albo jej włosy w nocy podpalę!!!!

Idiotyzmem jest takie właśnie zagryzione języki... ale jeszcze większą takie postawy jak moja... lepiej nie mówić co mnie boli bo jeszcze za to obrywam ;/

------------------------------------------------------------------------------
a filozofia zdana... opłacało się wydać to 13 polskich nowych złotych (no ... 13,50 :P ) bo za to mam piękne 5.0. A tak apropo to tutaj też miałam wrażenie, po wyjściu z egzaminu, że przyŁaszczka ma o to do mnie jakieś ...ale... ale to było (mam nadzieję...) tylko takie wrażenie...

-----------------------------------------------------------------------------
gdzie mój optymizm??? chyba wypalam go razem z ogromną ilością fajek... ;/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz