piątek, 27 czerwca 2008

pakowanie...

to już TEN dzień... dzień końca pewnego etapu życia...trzeba spakować wszystkie wspomnienia, część z nich od razu wylądują w koszu...
Nie znoszę się pakować... i nie wiem czy wynika to z samego faktu pakowania czy raczej z porządkowania swojego dotychczasowego życia i zakończenia tego, gdzie wcale nie było, wbrew pozorom, tak źle...

Mam stanowczo za dużo rzeczy!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz